poniedziałek, 25 marca 2013

Rozdział 12

Hej <3 Ciesze się, że było aż tyle komentarzy pod ostatnim rozdziałem. Mam nadzieje, że tutaj nie będzie mniej :) Szczerze? Jestem nawet zadowolona z tego rozdziału. Znowu wydarzy się coś w życiu Lily, ale na szczęścia ma Alexa, Harrego i Louisa :) Zapraszam do czytania <3 


~*~

Rozdzial 12
 Zobaczyłam Harrego w samych bokserach. Leżał jakby nigdy nic na łóżku z założonymi rękami. 
Wstrzymałam oddech i zmierzyłam go wzrokiem. Miał idealnie wyrzeźbione ciało, które pokrywało mnóstwo małych tatuaży. Przegryzłam lekko wargę i uśmiechnęłam się dzielnie. Nie chciałam żeby zauważył, że się mu przypatruje. Podeszłam do niego i ułożyłam się obok na łóżku. Harry pogłaskał mnie po włosach, ucałował w policzek i przytulił. Poczułam zapach jego perfum. Tego właśnie mi brakowało... Tej bezgranicznej miłości, wolności, przyjaźni. Styles dawał mi to, czego tak bardzo pragnęłam... Wtuliłam się w niego jeszcze bardziej i zasnęłam. 
Oczami Harrego 
10.40 AM 
 Wygląda tak bezbronnie kiedy śpi. Na jej twarzy maluje się szeroki uśmiech... Przez całą noc leżała wtulona we mnie. Czułem jej ciepło, zapach. Tak bardzo brakowała mi tego, kiedy jej nie było. Kiedy ten okropny człowiek ją dotykał... Na samą myśl robiło mi się niedobrze. Lily nie była nigdy święta, ale to co robił ten cały Paul było nie do pomyślenia. Jak można krzywdzić tą piękną istotę? Zrobiłbym wszystko, powtarzam WSZYSTKO, żeby czuła się bezpieczna.
Minęła jedna noc, a ja zdałem sobie sprawę jak cholernie ją kocham! Nie tak po przyjacielsku... Nigdy nie dopuszczałem do siebie myśli, że między nami może być coś więcej, ale tym razem to uczucie zwyciężyło... Jej śliczne brązowe loki, kocie oczy i ten pewny siebie wyraz twarzy... Stop Harry! Opamiętaj się! Ta dziewczyna jest zajęta, a nawet jeśli nie to i tak nie ma sensu, bo ona nic do mnie nie czuje... Eh 
Oczami Lilianny 
Przeciągnęłam się na łóżku i spojrzałam na zegarek. Była 14.25! Jak poparzona wyskoczyłam z łóżka i szybko zbiegłam na dół. 
- Czemu mnie nie obudziliście?! - naskoczyłam na chłopaków siedzących w salonie. Niall coś jadł, a Harry był zapatrzony w jakiś mecz. 
- Przepraszamy... - powiedział blondyn i na zgodę dał mi kilka żelków. 
- Tak słodko spałaś - Harry w końcu oderwał wzrok od telewizora i zwrócił się do mnie. Uśmiechnęłam się nieśmiało i pocałowałam go w policzek. 
- Chłopaki, ja muszę wracać do domu... Nic nie powiedziałam rodzicom o... - nie dokończyłam bo Styles zaczął mnie gilgotać. No tak! Mogłam się tego spodziewać. - Hahahah przestań! Nie mogę oddychać... 
- Harry! Jeszcze mi tu moją Lilo udusisz, a ja się jeszcze nią nacieszyć nie zdążyłem - Niall udał minę obrażonego i splótł ręce na piersi. - A ty masz zostać jeszcze co najmniej godzinę, bo inaczej się obrażę! - tym razem blondyn zwrócił się do mnie. Przewróciłam oczami i wystawiłam mu język. 
Niall też był moim przyjacielem... Poznałam go po przeprowadzce do Londynu. Potem poznałam go z Harrym i od tamtego momentu byliśmy takim trio... Nie przepraszam! Było nas czworo. Dzięki blondynowi poznaliśmy Liama. Chłopaki mieszkali razem... 
- Ej, a gdzie jest Daddy? - zapytałam i zaczęłam rozglądać się w celach poszukiwawczych. 
- U Danielle, to jego nowa dziewczyna - oznajmił Niall. - Ale nie gadajmy o Liamie! Lepiej gadaj co u ciebie. Harry mówił, że masz chłopaka.
- Noo... Ma na imię Louis - odpowiedziałam z uśmiechem. - Ale chwilowo go nie ma, bo ma bardzo ważne spotkanie w Niemczech. 
- To co on tak podróżuje? - zapytał zaciekawiony Niall. 
- On jest piosenkarzem - zaczęłam i opowiedziałam całą historie o Louisie oraz o tym jak się poznaliśmy. 
- Ahaaa! - powiedział trochę już znudzony Niall. - Czyli on jest gwiazdą? 
- Tak, cały czas ci to mówię głuptasie! 
- No ok, ok... Ej może oglądniemy jakiś film? 
- No nie wiem. Moi rodzice pewnie się martwią - powiedziałam niepewnie. Chwile po tym uległam prośbą chłopców i oglądaliśmy film, a raczej bajkę pt. Król lew. Nie wiem dlaczego to wybraliśmy... Może dlatego, że Niall i Liam nie mają żadnych innych? Tak, to chyba dlatego. 
 Horan ledwo co włożył płyty do DVD, a ja już usłyszałam dźwięk mojego telefonu. 'Wiedziałam' pomyślałam i odebrałam. Z uwagą słuchałam jednocześnie zdenerwowanego i smutnego głosu siostry. Poczułam jak łzy napływają mi do oczu. Wcisnęłam czerwoną słuchawkę i rzuciłam nim o ścianę. 

"Największe tragedie dotykają dobrych ludzi" 


~*~
10 komenatrzy = 13 rozdział 
To chyba ostatni raz kiedy robię takie coś z komentarzami bo jest ich sporo i myśle, że to już nie bd potrzebne :) Dziękuje kochani ;* 

11 komentarzy:

  1. ciekawe co było w tej rozmowie przez telefon. chcę kolejny. <3
    http://friendshipbetweenmens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochamm twojee opowiadaniaa :3 Czekam na kolejny rozdział Xx

    OdpowiedzUsuń
  3. O jeju... :O CO było w tej rozmowie przez telefon?? Ja chcę szybkjo kolejny rozdział. :) A ten jak zawsze świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy w tej rozmowie okazało sie, że ten chłopak tej siostry ja skrzywdził O_o Czekam na kolenjy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aww :3
    Co się stało w tej rozmowie, co, CO? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czemu taki krótki.? I jeszcze w taki momencie przerwałaś grr. Czekam na kolejny.! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam na kolejny rozdział is-a-new-day.blogspot.com

      Usuń
  7. Nie moge doczekac się nexta :D Jestem taka ciekawaa :* Kocham twojego blogaaa <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem tu pierwszy raz, ale przeczytałam wszytsko od początku.
    Twoje opowiadanie tak wciąga, grr. :)
    Ciekawe co się stało i co było w tej rozmowie, czekam dalej. :)

    loveonlytofashion.blogspot.com
    Obserwujemy? Jeśli tak, napisz u mnie. :>

    OdpowiedzUsuń
  9. Co z tą rozmową? Co się stało? Jestem strasznie ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  10. co powiedziała siostra Lily ? jak mogłaś tak zakończyć ?! grr ...

    OdpowiedzUsuń