piątek, 15 marca 2013

Rozdział 9

Z okazji tego, że dziś jest Red Nose Day, postanowiłam dodać rozdział :) Ten dzień obchodzi z w Wielkiem Brytani, ale Directioners również po części go obchodzą, ponieważ w tym roku One Way Or Another (cover One Direction) reklamuje RND :) 
Przy okazji chciałabym wszystkim fanką 1D złożyć wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego dnia directioners :) Życzę wam spełnienia marzeń i oczywiście abyście  w końcu spotkały i poślubiły swoich 5 mężów! 
HAPPY DIRECTIONERS DAY! 
__________________________________

Rozdział 9 
  Poczułam jego oddech na mojej twarzy. Policzki momentalnie oblały mi się wielkim, czerwonym. Louis to zauważył, ponieważ lekko się uśmiechnął. Chwycił mój podbródek i musnął moje usta. Przeszedł mnie przyjemny dreszcz. Chłopak popatrzył na mnie i jeszcze raz pocałował mnie w usta. Tym razem odważniej. Zamknęłam oczy i oddałam się pocałunkom. Robił to tak delikatnie, jakby bał się, że gdy zrobi odważniejszy ruch, to rozpadnę się na kawałki. 
 Nagle usłyszałam jak otwierają się drzwi do mojego pokoju. Szybko odsunęliśmy się od siebie z Louisem i spojrzeliśmy w stronę gościa. 
- Przepraszam, nie chciałam wam przeszkodzić - powiedziała chichocząc moja siostra. 
- Nie przeszkadzasz, wchodź - odrzekłam i ukradkiem spojrzałam na Louisa. Miał trochę zawiedzioną minę. Zresztą ja również... Czemu zawsze, gdy jesteśmy razem sam na sam, ktoś musi nam przeszkodzić?! 
-  Nie... Przyszłam się tylko zapytać czy zjadłaś lekarstwa - powiedziała cicho. - Ale skoro już tutaj jestem, a ty czujesz się lepiej, to może poszlibyście dziś ze mną i Chrisem do kina? 
- Em... To chyba nie najlepszy pomysł - mówiąc to ponownie spojrzałam na Lou, który miał teraz zły wyraz twarzy. Dobrze znał Khana. Wiedział też, że się go boje... W końcu to on uratował mnie w szpitalu, przed być może śmiercią. 
- Dlaczego? No nie bądź taka! Chodźcie - błagała siostra. Wiedziałam, że z nią nie wygram. Miała wrodzony dar przekonywania. Kto jak kto, ale Kat zawsze musiała dopiąć swego. 
- No... Ok! Ale siedzimy w osobnych rzędach - powiedziałam i uśmiechnęłam się do Katheriny. Nie chciałam, żeby zobaczyła jak bardzo boje się tego spotkania. 
 Blondynka wyszła z pomieszczenia, a ja z niebieskookim w końcu zostaliśmy sami. Siedzieliśmy chwilę w milczeniu, wpatrując się w siebie jak w obrazki. Oboje byliśmy zszokowani tą całą sytuacją. 
- Naprawdę chcesz iść do tego kina? - brunet przerwał niezręczną cisze. 
- Nie, ale nie chce zawiesć Kathy - rzekłam i wbiłam wzrok w podłogę. Chciałam wyjaśnić ten pocałunek i powiedzieć mu o moich uczuciach. - Słuchaj... Muszę ci coś powiedzieć. 
- Lily... Ja naprawdę przepraszam za ten pocałunek. Wiem, że nie powinienem... - powiedział cicho zawstydzony Louis. 
- Nie! Ten pocałunek był jak najbardziej na miejscu... - mówiąc to lekko się zarumieniłam. Wstydziłam się swoich uczuć. - No bo widzisz Louis... Ja się w tobie zakochałam! 
 Chłopak trochę się zmieszał, ale widziałam, że się uśmiecha. Uchylił lekko swoje usta i wyszeptał dwa słowa, na których dźwięk, przeszedł mnie przyjemny dreszcz. 
"Któż to po­wie­dział, że nie ma na świecie praw­dzi­wej, wier­nej i wie­cznej miłości? A niechże wyrwą te­mu kłam­cy je­go plu­gawy język! "
_______________________
7 KOMENATRZY=10 ROZDZIAŁ
uda wam się? ;** 

12 komentarzy:

  1. o boże, jak ja kocham to opowiadanie <3 :)
    Ja chcę szybko kolejny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne :)
    http://izey-izabella.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehem , ehem . Troche za romantycznie nam się robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Awww kocham twoje opowiadanieee < 33 Czekam na kolejny rozdział xdd

    OdpowiedzUsuń
  5. uuu .. to się porobiło ;>
    czekam na nn, zaciekawiłaś mnie jak cholera tym romansem

    OdpowiedzUsuń
  6. http://onewayornother.blogspot.com/ Moj blog prosze o zostawienie kom. jezeli ci sie podoba ;) zaciekawiłas mnie bede czytać xoxo <3 OnePlus_One moj tt ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie świetne opowiadanie ;D
    zapraszam do nas wandalanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. masz bardzo fajny szablon i fajnie piszesz, rozwijaj swój talent :)
    zaobserwowałam, liczę na rewanż u mnie:
    www.the-eighth-color-of-the-rainbow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny blog , ciekawy . Fajnie piszesz ,można to tak szybko i fajnie czytać :D
    Będę wpadać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj tak świetny blog :D
    A piszesz tak , że aż nie chce się kończyć czytać . Na prawdę świetnie piszesz , nie powtarzasz , a ni nic . Jestem na TAK na duże TAK :D
    Zainteresowałaś mnie , dodaje do obserwatorów i czekam z niecierpliwością na koleiny rozdział . Ciekawe co będzie dalej . Będą żyli długo i szczęśliwie , aż to kiedy nie pojawi się następny problem .
    Nie no świetny blog :)

    A jak masz chęć zapr do sb ;)
    http://szaro-kolorowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. No to dodaję 11 komentarz. Kolejny rozdział jeeej! A tak w ogóle to piękne opowiadanie. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Zaczęłam czytać je wczoraj wieczorem, a już zdążyłam przeczytać wszystkie rozdziały :). Czekam ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Musisz mieć taki talent do pisania tak znakomitych rozdziałów ? :(
    Są genialne, bo jak przeczytałam kilka poprzednich to awww. ♥
    Oczywiście obserwuję, czekam na kolejny, dodaj go jak najszybciej. ;3
    Tymczasem zapraszam do mnie gdzie ja piszę swoje wypociny. :)
    http://friendshipbetweenmens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń